Komentarze: 0
cześć..., spróbowałam opowiedzieć mojemu misiowi o moim wczorajszym spotkaniu... no cóż nie za bardzo mi to wyszło:) ale czy takie rzeczy moją jakkolwiek wychodzić? Ja po prostu nie chciałam nic przed nim ukrywać... powiedział że rozmumie( nie powiedział tego dosłowinie, ale sama to wywnioskowałam z jego wypowiedzi) :D Naprawde chciałam być wobec niego fair... dlatego mu to powiedziałam, choć już załuje bo sie do mnie nie odzywa:( Ja zresztą na jego miejscu też bym sie do siebie nie odzywała... lecz to nie zmienia faktu że jest mi przykro... no ale życie, co zrobiałam nie owołam nie?! więc nie płaczę:)))
Mmm... za 3 dni wyjeżdrzam, muszę troszkę sie zacząć pakować powoli nie? no więć spadam.... papa